WYWIAD WYSPA.FM: TARJA TURUNEN

WYWIAD WYSPA.FM: TARJA TURUNEN

11 maja 2013 we wrocławskiej Hali Orbita odbędzie się jedyny w Polsce koncert "Beauty and the Beat". Tarja Turunen i Mike Terrana pojawią się na jednej scenie w towarzystwie orkiestry symfonicznej oraz chóru. O szczegółach projektu,  z Tarją Turunen rozmawiał Przemek Kokot. 

Przemek Kokot, Wyspa.fm: Jesteś jedną z niewielu kobiet w świecie metalu. Trudno się odnaleźć w świecie, w którym  królują mężczyźni?

Tarja Turunen: Nigdy właściciwe nie miałam żadnych problemów związanych z byciem kobietą na scenie metalowej. Zawsze czułam się bardzo szanowana przez mężczyzn. Oczywiście są momenty, kiedy tęsknię za towarzystwem kobiet, w szczególności będąc w trasie z mężczyznami, ale przezwyciężyłam te uczucia. Kiedy byłam wokalistką w zespole, bywały trudne momenty, ale nie z powodu bycia jedyną kobietą wśród mężczyzn. Teraz też koncertuję tylko z facetami, a oni są wspaniali – dbają nie tylko o siebie, ale także zwracają uwagę na to, że jest wśród nich kobieta.

Ostatni album studyjny wydałaś w 2010 roku. Czy powoli przymierzasz się do nagrania czegoś nowego?

Mój nowy album jest prawie gotowy! Pracuję nad nim od dłuższego czasu. Piosenki zaczęłam pisać kilka lat temu, teraz jesteśmy na etapie mixów. Nie mogę się doczekać końcowego efektu i jestem bardzo poekscytowana nowym albumem. Światową premierę planujemy w sierpniu tego roku.

Koncert we Wrocławiu promowany jest jako Tarja & Mike Terrana. Jak doszło do Waszej współpracy?

Po raz pierwszy spotkałam go w 1998 roku podczas wspólnej trasy w Europie. Ja grałam wtedy trasę z moim byłym zespołem jako support, a Mike ze swoim zespołem był główną gwiazdą tej trasy. Prawie podczas każdego wieczoru oglądałam jego solo na perkusji, jego styl mi bardzo imponował. Od momentu, kiedy rozpoczęłam prace nad moim solowym albumem, myslałam o tym, żeby Mike wziął udział w tym projekcie. Na szczęście zgodził się na współpracę i od 2007 roku pracujemy razem nad rockowymi trasami. Oboje chcieliśmy zrobić wspólny koncert klasyczny oraz trasę i teraz wkońcu mamy okazję jechać z trasą “klasyczną”. Jestem bardzo szczęśliwa, że mam Mike`a ze sobą, to człowiek z wielkim sercem.

A pozostały skład zespołu jak będzie wyglądał? Podobnie jak na trasie w 2011 (gratuluję świetnego koncertu w Żlin w Czechach, w którym miałem przyjemność uczestniczyć)

„Beauty and The Beat“ to nie koncert rockowy jak ten w Żlinie. Podstawą jest muzyka klasyczna, gramy z orkiestrą symfoniczną i chórem. Ja śpiewam, Mike gra na perkusji. W programie są arie operowe, znane operetki, a także klasyki i do tego piosenki z moich solowych albumów. Nie zabraknie też rockowych niespodzianek.

Z zespołem Nightwish, w którym występowałaś, zdobyliście niesamowitą popularność. Dlaczego się rozstaliście, żałujesz?

No cóż.... to co się stało i jak się stało było kompletnie niezależne ode mnie. Zespół zdecydował się mnie wylać za pomocą publicznego listu. Tak więc dowiedziałam się o tym dokładnie w tym samym momencie co reszta świata. Musiało minąć kilka lat zanim pozbierałam się „do kupy“ – odczuwałam za dużą presję. Ale kiedy to wszystko ogarnęłam, już nigdy nie chciałam patrzeć w przeszłość. Teraz jestem o wiele bardziej szczęśliwa jako artystka, spełniam swoje marzenia.

Występujesz na scenie już ponad 18 lat. Jak w tym czasie zmieniała się Tarja pod względem muzycznym, cały czas jesteś wierna jednemu nurtowi, czy też przy kompozycjach starasz się szukać inspiracji w różnych źródłach muzycznych?

Od kiedy zaczęłam swoją przygodę z profesjonalną muzyką, nigdy nie byłam zamknięta w jednym stylu muzycznym. Moje korzenie sięgają muzyki klasycznej ponieważ uczyłam się jej od 6 roku życia. Po prostu stałam się znana jako wokalistka zespoły metalowego. Ale nigdy nie przestałam interesować się muzyką klasyczną, nawet wtedy, kiedy graliśmy trasy metalowe. Muzyka klasyczna jest mi niezbędna do rozwijania się jako solistka i autorka tekstów. Nauki śpiewania, które pobierałam, bardzo pomogły mi w śpiewaniu muzyki rockowej. Na początku bardzo opornie szło mi śpiewanie z zespołem.

Podczas mojej kariery z zespołem, nigdy nie pisałam własnych kompozycji, dopiero od momentu rozpoczęcia kariery solowej zaczęłam pisać swoje utwory. To jest niesamowite uczucie. Im więcej podróżuję i im więcej pracuję z ludźmi, ktrórzy mnie inspirują, czuję że wiem mniej. Muzyka daje mi naukę każego dnia.

A czego słucha Tarja prywatnie?

Muzyki, która mnie relaksuje oraz takiej, która pomaga mi podczas ćwiczeń na siłowni! W odtwarzaczu mam dużo muzyki filmowej, klasycznej ale także cięższego brzmienia takiego jak Alice in Chains, Disturbed czy Metallica.

Czego możemy spodziewać się po Tobie we Wrocławiu?

Postaram się pokazać fanom z innej strony – jako klasyczna wokalistka. Również Mike Terrana pokaże swoje inne oblicze.

Do zobaczenia wkrótce we Wrocławiu!

Nie mogę się doczekać! To będzie mój pierwszy raz we Wrocławiu. Do zobaczenia!

Komentarze: