Wraz ze zbliżającą się 30 sierpnia premierą długo oczekiwanej EP-ki "Lagos Paris London", Yannis & The Yaw z udziałem Tony'ego Allena prezentują teledysk do utworu "Rain Can't Reach Us".
Tak jak muzyka znajduje elektryzujący wspólny wątek między wpływami dźwiękowymi Yannisa Philippakisa i Tony'ego Allena, tak teledysk jest wynikiem znalezienia harmonii między technologią AI a ludzką kreatywnością.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji w kreatywnych mediach jest kontrowersyjnym tematem. Zdarzają się sytuacje, w których jest ona wykorzystywana jako skrót do ludzkich wysiłków, a inne, w których całkowicie omija indywidualną kreatywność. Jednak regularny współpracownik wizualny Yannisa i Foals, Kit Monteith, wyobraził sobie koncepcję, która zatarłaby postrzegane granice między wizualizacjami generowanymi przez sztuczną inteligencję a charakterem i precyzją, które pochodzą tylko z osobistego dotyku.
Powstały w ten sposób teledysk nawiązuje do dystopijnej, postapokaliptycznej aury tekstu piosenki Yannisa "Rain Can't Reach Us". Chociaż początkowo wykorzystuje konwencjonalny język wizualny hyperlapse, aby przedstawić gorączkowy, choć zwyczajny dzień w centrum Londynu, jego ton szybko się zmienia. AI przedstawia świat wokół Yannisa jako znajdujący się w cyklonie fluktuacji, regularnie blaknący do płonącego żaru, zanim ponownie odrodzi się w często zaskakujący sposób. Ale aby w pełni wykorzystać potencjał wizualny, Kit musiał indywidualnie manipulować każdą pojedynczą klatką, aby stworzyć spójne doświadczenie. Opisanie tego jako herkulesowego wyzwania nie jest przesadą - pięciominutowy teledysk składa się z ponad 13 000 pojedynczych klatek.
Kit Monteith opisuje proces i inspiracje stojące za tym klipem:
"Wideo powstało w wyniku krótkich eksperymentów wizualnych, które stworzyłem dla wcześniejszych utworów z EP-ki. Yannisowi i mnie spodobał się pomysł pokazania przesuwającego się wokół niego świata i zmieniającego w dziwny sposób, co łączyło się z tematami lirycznymi, więc zacząłem rozwijać technikę, którą teraz nazywamy AI Stop Motion. Efekt wizualny wymaga indywidualnej manipulacji każdą pojedynczą klatką, których jest 25 na sekundę, więc jest to bardzo pracochłonny proces. Wkrótce odkryłem, że tempo zmian rejestrowane przez oko wydawało się łączyć ze stylem gry Tony'ego Allena na perkusji; wszystkie nuty-duchy i dodatkowe akcenty w jego stylu były w stanie zostać wychwycone przez proces wizualny i był to wspaniały sposób na podkreślenie jego gry i obecności. W przypadku "Rain Can't Reach Us" zdecydowaliśmy się na najbardziej ambitne jak dotąd wykorzystanie mojej techniki i użycie jej do symbolizowania potencjalnej przyszłości Londynu, z piaskami pustyni wznoszącymi się i pochłaniającymi budynki oraz chmurami burzowymi szalejącymi na niebie nad miastem. Kolejną częścią procesu tworzenia tego klipu było połączenie techniki AI Stop Motion z wykorzystaniem Hyperlapsów. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że kamery rejestrują dni lub tygodnie mijające w ciągu kilku sekund, odkąd timelapsy stały się standardową częścią naszej kultury wizualnej, więc pomyślałem, że może to być doskonały sposób na wywołanie wrażenia, że zmiany, które skonstruowałem w sztucznej inteligencji, zachodzą w czasie rzeczywistym, być może w ciągu miesięcy, lat, a nawet dziesięcioleci: miasta wyrastające z pustyni, zanim spłoną doszczętnie tylko po to, by zostać zastąpione przez powodzie i burze lub parkingi zamieniające się w złomowiska i przeobrażające się w opustoszały krajobraz. W ramach tych wyobrażeń o możliwej przyszłości naszych miast, ironia wykorzystania sztucznej inteligencji do wizualizacji ich zniszczenia wydała mi się interesująca. Uważam, że artyści i muzycy muszą starać się przywrócić tę równowagę, gdy tylko jest to możliwe. Tematy poruszane przez Yannisa na EP-ce wydawały mi się idealną podstawą do zrobienia tego w teledysku "Rain Can't Reach Us"".
Yannis & The Yaw zdecydowanie nie jest początkiem solowej kariery Yannisa "Yaw" w nazwie odnosi się do charakteru projektu, który wyłonił się całkowicie organicznie w określonym czasie. Jest to odrębna muzyczna wycieczka, do której Yannis spodziewa się epizodycznie powracać, gdy wydarzenia, środowisko i muzyczni współpracownicy przypadkowo znajdą się na swoim miejscu.
Tak właśnie powstał "Lagos Paris London". Yannis był fanem Tony'ego od lat, więc kiedy wspólny przyjaciel zaoferował Yannisowi możliwość pracy
z Tonym w 2016 r, skorzystał z okazji i udał się do Paryża. Studio okazało się dokładnie takie, jak można sobie wyobrazić sesję Feli Kutiego z 1972 r. Afrykańskie instrumenty perkusyjne i analogowy sprzęt na każdym kroku, blask luster od ściany do ściany przykryty tylko gęstą mgłą palenia.
Wraz z regularnymi współpracownikami Tony'ego, Vincentem Taegerem (perkusja, marimba), Vincentem Taurelle (klawisze) i Ludovicem Bruni (bas, gitara), początkowo "przyjemnie lekceważący" odbiór Yannisa przez perkusistę przekształcił się w "niezaprzeczalną więź między pokoleniami, kulturami, doświadczeniami", gdy ich dwudniowa sesja zaowocowała materiałem wartym EP-ki, który był dalej rozwijany podczas kilku kolejnych sesji. Jednak między konfliktami w harmonogramie, a ograniczeniami covid, faktyczne ukończenie ich pomysłów okazało się frustrująco nieuchwytne. Naturalnie, kiedy Tony zmarł w kwietniu 2020 r. w wieku 79 lat, Yannis poczuł się zmuszony do doprowadzenia projektu do końca.
"Pojawił się imperatyw ukończenia go w sposób, którego nigdy nie czułem przy innej płycie. To był głęboki obowiązek, aby to zrobić, ukończyć to tak dobrze, jak to możliwe i oddać mu szacunek, wydając to. Przejrzenie niektórych partii perkusji było poruszającym doświadczeniem, ponieważ te nagrania były jednymi z ostatnich utworów, nad którymi kiedykolwiek pracował. Te ścieżki perkusyjne mają w sobie coś wiecznego, czuć w nich ciągłość jego życia i energii. Chciał, aby ludzie to usłyszeli i dobrze jest móc to dla niego zrobić - choć oczywiście jest to nieco słodko-gorzkie doświadczenie" - mówi Yannis.
EP-ka wykracza daleko poza tradycyjny afrobeatowy styl, którego spodziewał się Yannis. Zamiast tego posiada bogactwo panafrykańskich wpływów zarówno starych, jak i nowych, akcenty Foals odbijające się echem na obrzeżach jak odległe grzmoty, podczas gdy Tony działa jako "perkusyjny dyrygent w sercu tornada". Przede wszystkim jest to celebracja człowieka, który ją zainspirował, komunia z przeszłością, która zapewnia ucieczkę w teraźniejszości.
Co do najbliższej przyszłości? Yannis ma nadzieję, że uduchowiona, luźna żywiołowość EP-ki przeniesie się na wybrane koncerty w Wielkiej Brytanii, Francji i być może poza nią. Planuje również powrócić do Yannis & The Yaw w przyszłości, aby nawiązać współpracę z inspirującymi muzykami
z całego świata.
Lista utworów "LAGOS PARIS LONDON":
1. Walk Through Fire
2. Rain Can't Reach Us
3. Night Green, Heavy Love
4. Under The Strikes
5. Clementine