Rewelacyjny Sam Tompkins na scenie „Dzień Dobry TVN”

Rewelacyjny Sam Tompkins na scenie „Dzień Dobry TVN”

Sam Tompkins wystąpił w studiu „Dzień Dobry TVN” z utworem „lose it all”.

Artysta pojawił się w Polsce jako support The Kid LAROI. Przed koncertem udało mu się odwiedzić studio „Dzień Dobry TVN”, gdzie zaprezentował utwór „lose it all”. Zobacz występ tutaj.

Sam rozpoczynał swoją muzyczną podróż, grając jako 16-latek na ulicach Brighton. Dziś ma na koncie wyprzedane koncerty na całym świecie, stale powiększającą się rzeszę fanów i status jednej z najszybciej wschodzących gwiazd w Wielkiej Brytanii. Artysta stworzył niesamowitą internetową społeczność, która dzieli się miłością do muzyki. Tomkins otrzymywał już pochwały od takich artystów jak Drake, Fred again.., Justin Bieber, RAYE, Sam Smith, Krept & Konan i wielu innych.

Jego najnowszy singiel to „phones in heaven”. Utwór zapowiada debiutancki album. „hi, my name is insecure” ukaże się 24 maja nakładem Island Records.

Tytuł albumu odnosi się do najbardziej introwertycznej strony Sama. – Bardzo lubię przebywać w towarzystwie przyjaciół, ale jeśli wyciągniesz mnie ze mojej strefy komfortu, np. na imprezę bądź innego rodzaju wydarzenie, po prostu zamykam się w sobie i szukam dowolnego pretekstu, by się od tego wymigać – wyjaśnia artysta.

Najnowszy singiel wokalisty to szczera i bezkompromisowa opowieść o bólu i dezorientacji związanych z tęsknotą za kimś. Artysta odnosi się do sytuacji, w których nie możemy spędzić z drugą osobą tyle czasu, ile byśmy chcieli i nie mamy możliwości spotkać jej ponownie. – Kiedy pisałem „phones in heaven”, zamierzałem stworzyć piosenkę dla młodych ludzi, głównie mężczyzn, którzy wcześnie stracili przyjaciela – tłumaczy Sam, dodając: – Im jestem starszy i poznawania coraz więcej ludzi, większość tych, których spotykam, przedwcześnie straciła kogoś z powodu choroby, samobójstwa lub innych powodów. Mnie także dotknęła taka sytuacja. Piosenka opowiada o specyficznym stanie, w którym powinieneś cieszyć się życiem i iść naprzód, ale w wielu przypadkach czujesz, że nie możesz, ponieważ coś nie zostało zamknięte. Kiedy w listopadzie ubiegłego roku straciłem tatę, który odebrał sobie życie, ta piosenka wydała mi się jeszcze ważniejsza i silniej oddziaływująca. Wydaje mi się, że to najlepszy sposób, w jaki mogłem wejść w 2024 r. Chciałem pokazać innym, że nie są osamotnieni w swoich problemach, że możemy przejść przez to razem, jeśli zaczniemy ze sobą rozmawiać.

Komentarze: