Charlie Cunningham z nowym singlem "Bird's Eye View"

Charlie Cunningham z nowym singlem "Bird's Eye View"

Historia sukcesu Charlie Cunninghama jest z pewnością nie do przecenienia.

Po tym, jak wystąpił na kultowej londyńskiej scenie Queen Elizabeth Hall i stał się stałym bywalcem najbardziej prestiżowych sal koncertowych w Europie. wyrazisty głos Charliego, melodyjne melodie i dar do tworzenia ponadczasowych piosenek, przyniosło mu natychmiast rzeszę fanów na całym świecie i ponad pół miliarda streamów!

Teraz, Charlie dzieli się swoim nowym singlem, „Bird's Eye View", a już 31 marca premiera długo oczekiwanego trzeciego albumu „Frame". Nowa kompozycja reprezentuje prostotę piękna utrzymaną lekko w duchu muzyki medytacyjnej. To zresztą znak rozpoznawczy piosenek Charliego; wyciszony wokal i przestrzenna produkcja, która tworzy oderwaną od rzeczywistości, podniosłą atmosferę. Ten klimat idealnie harmonizuje z tematyką piosenki, gdzie melancholijne, poetyckie teksty Cunninghama oddają nastrój duchowości i straty.  W nowym singlu jednocześnie przebija się nuta optymizmu,  ze świadomości, iż wspomnienia, które pozostawiła dana osoba po swojej śmierci, przyniosą z czasem ukojenie tym, którzy zostali.

Charlie mówi - „Bird's Eye View" to numer, który nawiązuje do osoby mojej babci, która zmarła wkrótce po swoich setnych urodzinach, tuż przed pandemią. Była osobą głęboko wierzącą i ja, dzięki naszej bliskiej relacji, jako dziecko, również. Z biegiem lat moja wiara osłabła i zmieniła kształt. Ta manifestacja wiary – czymkolwiek jest – żyje we mnie dzięki pamięci o mojej babci,  jako ważny fragment mojej osobowości. Jestem wdzięczny, że noszę to w sobie. Ta strata połączyła mnie z tą relacją z dzieciństwa. To było kojące. To jest piosenka pełna nadziei".

Tak jak poprzednie single „So It Seems" i „Downpour", „Bird's Eye View" również daje przedsmak tego, czego możemy się spodziewać po albumie „Frame". To zbiór głębokich, subtelnych popowych piosenek, pełnych odniesień do art rocka, złotej ery jazzu i kompozycji neoklasycznych; album zachowuje powściągliwą i przejrzystą melodyjność, z której artysta jest tak dobrze rozpoznawany. Charlie wraz z długoletnim producentem Sam Hudson Scottem stworzyli materiał pełen kruchości, mocy i napięcia, o ponadczasowym brzmieniu, a jednocześnie w świeżym wydaniu.

Jego autobiograficzne teksty łączą sprawy osobiste z politycznymi. Jest tu i motyw złamanego serca, temat duchowości, żalu oraz niepokoju związanego z klimatem.

„Frame" zostanie wydany w bardzo limitowanej edycji Clear Smoky Vinyl oraz CD.

Historia Charliego jest równie fascynująca jak jego muzyka. Pomimo dysleksji, która prawie uniemożliwiała mu czytanie nut, Cunningham zdobył muzyczne wykształcenie zakończone oficjalnym dyplomem! Jako dwudziestolatek wykonywał pracował dorywczo, a w wolnym czasie pisał piosenki.

Podjął odważną decyzję o przeprowadzce do Sewilli, gdzie "utonął" w muzyce flamenco – jego pierwsza, planowana na trzy miesiące wizyta przekształciła się w trzyletni pobyt. Po powrocie do Wielkiej Brytanii zarabiał na skromne życie grając na gitarze w barach w Londynie i Oksfordzie, zanim wydał dwa albumy: („Lines" i „Permanent Way") oraz cztery EPki.

Charlie Cunningham niedawno ogłosił szczegóły trasy koncertowej, która rozpocznie się dwoma solowymi koncertami w Ameryce Północnej, a następnie w Wielkiej Brytanii I Europie w kwietniu i maju br.

Komentarze:

Zobacz również: