Owacje na stojąco w Teatrze Wielkim w Warszawie

Owacje na stojąco w Teatrze Wielkim w Warszawie

Teatr Wielki – Opera Narodowa w Warszawie po raz pierwszy gościła program koncertowy „Preisner i Przyjaciele. Stare i nowe kolędy”.

Warszawska publiczność dwukrotnie powstała ze swoich miejsc, by występującym bić brawa na stojąco! U wielu osób wzruszenie malowało się na twarzach. Zbigniew Preisner i jego artyści wprowadzili słuchaczy w refleksyjny nastrój, który potęgowały wspomnienia o zmarłych przyjaciołach kompozytora: Janie Nowickim i Piotrze Skrzyneckim. Stare i nowe kolędy pięknie wybrzmiały w nobliwym gmachu. Kolejne koncerty w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku.

Scena Sali Moniuszki Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie należy do największych tego typu na świecie, ale artyści zajęli jedynie jej małą część, tzw. proscenium. W takim kameralnym, subtelnie oświetlonym miejscu, kolędy wybrzmiały cudownie, dostarczając niezapomnianych doznań muzycznych.

Zbigniew Preisner po raz kolejny postawił na sprawdzonych i dobrze sobie znanych artystów, z którymi współpracuje od lat. W roli wokalistów wystąpili ponownie: Beata Rybotycka, Edyta Krzemień, Joanna Pocica, Maciej Balcar oraz Jan Karpiel-Bułecka ze swoim zespołem muzycznym. Także skład instrumentalny pozostał niemalże bez zmian po trasie kolędowej w 2019 i 2020 roku. Wystąpili: Radosław Pujanek (zastąpił Zbigniewa Paletę), Katarzyna Gluza, Kamila Jakubowska, Magdalena Pluta, Dominik Wania, Jacek Królik, Łukasz Adamczyk, Sławomir Berny, Maksymilian Lipień. Artyści stworzyli zgrany team, świetnie się rozumiejący i reagujący na każdy gest kompozytora. To dlatego cały repertuar tak bardzo wzrusza publiczność od wielu lat. Duże wrażenie zrobiła, jak zawsze, „Kolęda dla nieobecnych”, kiedy łzy wzruszenia pojawiły się na wielu twarzach. Także pozostałe utwory, m.in.: „Całą noc padał śnieg,”, „Z tego będzie cud”, „Kolęda warszawska”, „Uśnij chociaż lęk zagłusza”, „Zima w Betlejem”, „Kolęda na koniec wieku”.

Nieco lżejszy nastrój wprowadzili na scenie górale, występujący pod wodzą Jana Karpiela-Bułecki. Ich trzy kolędy zaśpiewane częściowo także gwarą, bardzo się publiczności podobały.

Wspomnieniowy wieczór zakończył utwór „Piotr”, o legendarnym twórcy „Piwnicy”.

Kompozytor, który na poprzednich dwóch trasach kolędowych w 2019 i 2020 roku chętnie komentował bieżące wydarzenia w Polsce i na świecie, i tym razem nie odmówił sobie kilku uwag, m.in. o wojnie w Ukrainie i sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Największe brawa otrzymał wtedy, gdy oznajmił z całą mocą, że nie będzie obojętny w obliczu łamania trójpodziału władzy, nieprzestrzegania konstytucji, atakowania kobiet i dyrektorów teatrów. Kompozytor często wspominał swoich przyjaciół, w tym niedawno zmarłego Jana Nowickiego, który jest autorem tekstu kilku kolęd prezentowanych podczas tegorocznej trasy koncertowej. Jedną z nich – „Kolędę dla Piotra” zaśpiewał sam Zbigniew Preisner. Została ona zadedykowana innemu zmarłemu przyjacielowi – Piotrowi Skrzyneckiemu, twórcy i kierownikowi artystycznemu kultowej Piwnicy pod Baranami.

- Wszystko zaczęło się w Piwnicy pod Baranami. Gdyby nie Piotr, dzisiaj bym przed Państwem nie stał. To był geniusz, to był człowiek, dzięki któremu przez całe lata 70. i 80. przeszliśmy jak Żydzi suchą stopą przez Morze Czerwone. U nas nie było problemu z cenzurą czy z czymkolwiek. Robiliśmy, cośmy chcieli i to było jedyne miejsce, gdzie się sprawdził komunizm: wszyscy mieliśmy po równo, obojętnie czy ktoś pisał czy śpiewał – wspominał kompozytor. Z nieskrywanym żalem opowiadał o Janie Nowickim. – To był czarodziej w życiu, to była niesamowita postać: bardzo zdolny felietonista, świetny autor tekstów. Powiedział mi kiedyś: wiesz co, napisałeś taki utwór „Pierwsza gwiazdka” ja mam tutaj tekst i chciałbym go zaśpiewać. 6 grudnia Janek odszedł. Posłuchajcie, dzisiaj dla was zaśpiewa – po czym publiczność usłyszała głos niedawno zmarłego wielkiego aktora i pisarza  z głośników…

- Kolędy Zbigniewa Preisnera niosą bardzo głębokie przesłanie. Słuchacze, którzy zasiadają na widowni naszych koncertów, wychodzą z nich ubogaceni. Każda z tych kolęd powoduje, że chce się przemyśleć życie, a następnie działać. Zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym. I ten przekaz jest najważniejszy – podsumował warszawski koncert Janusz Stefański z agencji Prestige MJM.  

Trasa koncertowa „Zbigniew Preisner i Przyjaciele. Stare i nowe kolędy” przewiduje jeszcze cztery koncerty.
7 stycznia – Centrum Kongresowe ICE Kraków
8 stycznia – Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu
9 stycznia – Sala Ziemi Poznań Congress Center
10 stycznia – Polska Filharmonia Bałtycka im. F. Chopina w Gdańsku

Bilety dostępne są na www.biletserwis.pl oraz stacjonarnie, godzinę przed każdym koncertem. A komu wciąż mało kolędowego nastroju – może nabyć płytę live z materiałem nagranym trzy lata temu we Wrocławiu, tym samym, który prezentowany jest na tegorocznych wieczorach kolędowych.

Komentarze: