Były gitarzysta Bon Jovi ma nadzieję, że jeszcze w tym roku jego kolejna solowa płyta trafi do sklepów!
Richie Sambora niedawno na kilka dni przyleciał do Londynu. Z okazji swoich 63 urodzin, które przypadły na miniony poniedziałek (11 lipca), były gitarzysta Bon Jovi udzielił wywiadu rozgłośni Virgin Radio. W rozmowie z dziennikarzem tej stacji muzyk z New Jersey przyznał, że jego nowa płyta jest w zasadzie gotowa i liczy na to, że będzie mógł podzielić się nią z fanami jeszcze jesienią tego roku.
Zapytany o to, czego mogą się spodziewać wielbiciele jego twórczości, Richie odparł enigmatycznie:
„Jestem bardzo dumny z tego materiału. Nie piszę już złych piosenek. To się po prostu nie dzieje. To nie jest dla mnie trudne. Po prostu mam szczęście. Piszę w zasadzie cały czas. To jest dla mnie jak codzienne ćwiczenie. Każdego dnia staram się coś wymyślić. To jak prowadzenie dziennika swoich myśli, prowadzenie dziennika tego, co dzieje się w twoim życiu, jak się czujesz”.
Richie przyznał, że podczas pandemii zajmował się głównie tworzeniem nowej muzyki, i powiedział, że był to jeden z niewielu momentów w jego karierze, kiedy miał szansę na spokojniejsze działanie:
„To było dla mnie interesujące, ponieważ chcąc nie chcąc musiałem zwolnić tempo. Naprawdę mnóstwo czasu spędziłem, ćwicząc grę na gitarze. Siadałem codziennie nad kartką papieru, ostrzyłem ołówek i pisałem piosenki. Dużo też grałem na pianinie. Więc właściwie to był dla mnie przyzwoity czas, ponieważ to spowolnienie bardzo mi się przydało”.
Ostatnim w pełni solowym dziełem Richiego było „Aftermath of the Lowdown” z 2012 roku. Później Sambora wydał jeszcze dwie płyty: „What About Now” z Bon Jovi (niedługo po jej wydaniu opuścił szeregi zespołu) oraz „Radio Free America” w duecie z Orianthi, który działał pod szyldem RSO.
Fragmenty nowego materiału fani Sambory mogli usłyszeć już w ubiegłym roku, podczas spontanicznego eventu w londyńskim Bush Hall. Nie wiadomo jednak, ile z tych piosenek ostatecznie znajdzie się na nowej płycie.