Karaś/Rogucki: premiera albumu „Ostatni bastion romantyzmu”

Karaś/Rogucki: premiera albumu „Ostatni bastion romantyzmu”

Opowieść o tęsknocie, postnowoczesności, niepokoju i nieuchronnym końcu, czyli „Ostatni bastion romantyzmu” doczekał się swojej premiery w walentynkową pluchę.

Trudno powiedzieć, że Kuba Karaś i Piotr Rogucki to debiutanci, ale to właśnie dzisiaj, w Walentynki, światło dzienne ujrzał ich pierwszy wspólny album - „Ostatni bastion romantyzmu”. Kolejny, trzeci już singiel promujący to wydawnictwo, to utwór „Katrina”. „Chciałbym coś wreszcie poczuć. Do skóry, do kości, do kosteczek. Do ości, do osteczek, do chrząstek.” – słyszymy w tekście piosenki, która ukazała się dzisiaj, wraz z albumem duetu Karaś/Rogucki.

Karaś/Rogucki to duet, który pojawił się na polskim rynku po ogłoszeniu zawieszenia działalności zespołów The Dumplings i Coma. Kuba Karaś odpowiada w tym tandemie za produkcję, Piotr Rogucki zajmuje się tekstami, a obaj dopieszczają muzykę. Z pozoru karkołomne połączenie dwóch odmiennych wrażliwości i metryk, dało harmonijny efekt w postaci „Ostatniego bastionu romantyzmu”, czyli 11 opowieści o miłości w czasach cybernetycznej zarazy. Album duetu Karaś/Rogucki ukazuje się 14 lutego w Walentynki i jak się zapewne domyślacie, nie usłyszycie tu zwykłych piosenek o miłości. Na płycie znajdują się utwory, które artyści opisują jako erotyki motoryzacyjno-katastroficzne, opowiadające o uczuciach w epoce końca cywilizacji. Całość przybrała formę mroczną, gęstą i duszną, zainspirowaną muzyką lat 80., zimną falą oraz new romantic.

Kuba Karaś o płycie:

„Ostatni bastion romantyzmu” to dla mnie wyjątkowa płyta. Współpraca z Piotrem nad tym albumem trwała ponad rok (najdłużej w moim życiu). Nagrywaliśmy w różnych miejscach i porach roku. Przy kreowaniu własnego brzmienia i pisaniu piosenek pomagał nam też Kamil Kryszak. Mnogość muzycznych eksperymentów z różnymi efektami, ale też instrumentarium była często zainspirowana podróżami po różnych rejonach świata. Nie mogę doczekać się zaprezentowania tych utworów na żywo, mamy świetny skład i zależy nam na pokazaniu prawdziwego show, aby te utwory wybrzmiały na 150%.

Piotr Rogucki o płycie:


„Ostatni bastion romantyzmu” to płyta z koncepcją, opowiadamy o miłości, ale staramy się nie robić tego w banalny sposób, jeden do jednego. Słychać tu strach za plecami. To nasza opowieść o miłości w czasach zarazy. Scenografią do rozmyślań są katastrofy drogowe, ciasnota miasta, strach przed zagładą cywilizacji, samotność w sieci, zagrożenia płynące z nieludzkiej polityki, czy klęski żywiołowe i na tym tle prawdziwe uczucie. Na ile jest możliwa miłość w takich warunkach? A może jedynie miłość jest sposobem na naprawę świata? Bo to, że nasz świat wymaga naprawy, to już nie jest tylko wrażenie malkontentów, ale wspólny niepokój wszystkich wrażliwych i świadomych ludzi. Muzycznie poszliśmy za instynktem świeżej energii spotkania, mieszając sporo emocji z bitami tanecznymi, grubym basem i dużą ilością melodii opartych na eksperymentalnym brzmieniu gitar i syntezatorów.

Płytę zarejestrowano w Studio Take 1 w Tomicach, Studio Hasselhoff w Łodzi oraz Chupito Studio w Warszawie, w składzie:
Kuba Karaś
Piotr Rogucki
Kamil Kryszak
Wojciech Deręgowski

Komentarze: