Jak mówić członkowi The Beatles, że musi coś poprawić w piosence? Producent najnowszej płyty McCartneya w rozmowie z „Rolling Stone"

Jak mówić członkowi The Beatles, że musi coś poprawić w piosence? Producent najnowszej płyty McCartneya w rozmowie z „Rolling Stone"

Paul McCartney ogłosił niedawno szczegóły swojego najnowszego albumu, „Egypt Station".

Krążek ukaże się 7 września, a jego producentem jest Greg Kurstin, który ma na koncie współpracę m.in. z Adele, Beckiem czy Foo Fighters. W rozmowie z magazynem „Rolling Stone", Kurstin opowiedział o współpracy ze swoim wielkim idolem.

Greg Kurstin poznał Paula McCartneya trzy lata temu podczas pracy nad muzyką do filmu animowanego. Rok po pierwszym spotkaniu, muzyk odezwał się do producenta i zaproponował współpracę nad nowym solowym materiałem. – Na początku to nie miał być cały album, ale sprawa rozwinęła się w trakcie – opowiada Kurstin. Sesje do „Egypt Station" odbywały się w Londynie, Sussex oraz Los Angeles. Ostatnich szlifów nad albumem dokonano jednak w słynnym Abbey Road.

– Bardzo dziwnie jest mówić członkowi The Beatles, że musi coś poprawić w piosence (śmiech), ale wiem, że on właśnie tego ode mnie oczekiwał. Musiałem więc raz na jakiś czas brać głęboki oddech i coś takiego mu powiedzieć. Czasami nie kończyło się to powodzeniem, ale Paul zawsze był wobec mnie w porządku. Kilka razy zdarzyło mi się zaproponować coś, co mogło okazać się dla niego wyzwaniem. On sprawiał wrażenie, jakby tego nie słyszał. Pół godziny później próbowałem dyskretnie podpytać: „Hej, a co z tym pomysłem, o którym wspomniałem przed chwilą?", na co on odpowiadał: „Owszem, słyszałem cię, ale udawałem, że to ignoruję". Śmialiśmy się z tego, po czym dwa dni później McCartney sam wracał do mojej propozycji, z zachwycającymi rezultatami – opowiada Kurstin. Całą rozmowę można przeczytać pod tym adresem.

Paul McCartney wystąpi 3 grudnia 2018 w Krakowie.

Komentarze:

Zobacz również: